mobile

Długa historia gdańskiego kina

Należne miejsce kina przy ul. Długiej powraca, mimo wielu zmian zarówno w umiejscowieniu sali kinowej, jak i również w zakresie nietypowego dla innych kinopleksów repertuaru. To wszystko w trzy lata po likwidacji docenianego przez Gdańszczan kina Neptun.

Karolina Lipnicka
TAGI
Długa historia gdańskiego kina

Niecałe trzy lata po zamknięciu dawnego „Neptuna” , rozpoczęło swoją działalność niezależne kino Kameralne Cafe, które widzom z Trójmiasta będzie oferować ambitne filmy z Polski i ze świata. Znajduje się ono w gruntownie odremontowanej zabytkowej piwnicy, w której udało się odtworzyć oryginalne średnowieczne stropy i siedzenia z czasów sprzed wojny. To nie lada gratka nie tyko dla miłośników historii Gdańska, ale również tych wszystkich, którzy chcą poczuć klimat przedwojennego miasta.

To dobra wiadomość również dla tych, którzy nie przepadają za komercyjną atmosferą dużych multipleksów z szablonowym repertuarem.

„Nie”  dla przebudowy w multipleks

            Przypomnijmy, że wraz z zakończeniem działalności legandarnego zespołu trzech kin: Neptuna, Kameralnego i Helikona w maju 2015 roku, toczyły się różne spekulacje, w jaki sposób nieruchomość w kwartale ulic Długiej, Piwnej, Keletniczej i Lektykarskiej zostanie zagospodarowana. Grupa Capital Park, właściciel obiektu, zadecydował wówczas na konferencji w Warszawie o powstaniu w tym miejscu hotelu Hampton by Hilton Gdansk Old Town.

            Były również plany,zaraz po upadku komuny, by dokonać całkowitej przebudowy pomieszczeń i zaadoptować miejsce na nowe sale kinowe. Koszt samej przebudowy wyniósłby na tamte czasy około 2 milionów dolarów, a budowa od podstaw nowego multipleksu dodatkową cztero-, pięciokrotność tej sumy. Okręgowa Instytucja Rozpowszechniania Filmów, instytucja zarządzająca kinami w Gdańsku nie wyraziła jednak na to zgody.

Gdyby nie ta decyzja zapewne mielibyśmy w tym miejscu kolejne, z wielu, rosnących jak grzyby po deszczu , multikino.

Kino przyszło razem z wojną

            Historia kina w tym miejscu sięga czasów II wojny światowej, kiedy to niemiecki kupiec i właściciel kilku gdańskich kin Willi Kuschel postanowił zaadoptować budynek w kompleks rozrywkowy, którego częścią było kino „Tobis-Palast” według projektu Karla Buchmanna. Otwarcie obiektu miało miejsce tuż po wybuchu wojny, dnia 3 listopada 1939 roku. Jeszcze wcześniej funkcjonował tutaj oddział Banku Przemysłowców, które to pomieszczenie zostało zamienione na kawiarnię kinową. Rozmach inwestycji podkreślał fakt, że na widowni jednorazowo mogło zasiąść około 950 widzów, którzy mogli w tym miejscu oglądać filmy i propagandowe materiały III Rzeszy.

Czasy powojenne i kino „Leningrad”

Mimo, że w 1945 roku po licznych bombardowaniach z eleganckiego kina pozostała jedynie fasada z elementami żelbetonowej konstrukcji, już 8 lat później, 3 listopada 1953 roku zaczyna działać kino „ Leningrad”. Trud odbudowy i poświęceń ze strony budowniczych miały podkreślić słowa uznania opublikowane w istniejącym już w tamtym czasie „ Dzienniku Bałtyckim”: „W miesiącu Pogłębienia Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, wspólnym wysiłkiem budowniczych Gdańska, najpiękniejsze kino "Leningrad", przekazano przed terminem społeczeństwu".

Rozmachu, z którym wybudowano kino rodem z PRL, nie można odmówić, bowiem na tamtejsze lata była to najwieksza sala kinowa, mogąca pomieścić nawet 1200 widzów, a filmy wyświetlano przy użyciu najnowocześniejszej aparatury i projektora.

Hol i poczekalnie kina zdobiły sgraffita Jacka Żuławskiego, przedstawiające panoramę Gdańska, fasadę budynku – Romana Madejskiego z zespołem. Zachodnia zewnętrzna ściana kina, od strony ul. Lektykarskiej, była ozdobiona abstrakcyjną mozaiką autorstwa Anny Fiszer o powierzchni 600 m². W repertuarze kina znalazły się zarówno kasowe filmy światowe, takie jak „ Wejście smoka” czy „ Gwiezdne wojny” , jak i premiery ogólnopolskie, jak „ Wesele” czy „ Seksmisja” .

Było również wiele produkcji z Gdańskiem w tle,a na premiery zapraszano wielu znamienitych gości, między innymi Andrzeja Wajdę, Krzysztofa Kieślowskiego, Alana Parkera,Tony’ego Palmera, Jeana-Jacques’a Beineix, Piotra Dumałę, Bogusława Lindę czy Güntera Grassa.

            W roku 1955 na tej samej parceli powstało kino Kameralne na 130 miejsc (na I piętrze, nad Leningradem), a w 1984 na kolejnej kondygnacji – kino Helikon (70 miejsc), a wszystkie trzy sale od 1993 roku zaczęły działać pod wspólną nazwą „Neptun”.

„ Do widzenia, do jutra”

            W latach 90. Neptun przeżywa rozkwit w pełnej krasie i ma się na tyle dobrze, by przeprowadzać w nim kolejne modernizacje takie jak wygodniejsze fotele. Jednak wraz z nadejściem ery nowoczesnych sieci kin, które widzom oferują lepszy standard i bogatszy repertuar filmów, historyczne kino traci przewagę i wraz z podjęciem trudnej decyzji o sprzedaży brytyjskiej spółce Capital Park, 31 maja 2015 roku zostaje zamknięte na stałe. Gasną ostatnie światła, jednak nie na długo.

Historia kołem się toczy

            Kino Kameralne Cafe wyróżnia niewątpliwie historyczny klimat tego miejsca, czym różni się od dobrze nam znanych kinopleksów. Zadbano o to, by zachować pamięć o dawnym Neptunie poprzez odrestaurowanie zabytkowych foteli. Sam repertuar skupia się na ambitnych filmach, dalekich od mainstreamu serwowanego w wielkich mulitpleksach, co jest zamierzonym działaniem, mającym na celu kontynuację tradycji działalności kulturotwórczej dawnego „Leningradu”.

            Co przyniosą kolejne lata? Zobaczymy.

Jedno jest pewne. Kino przy ulicy Długiej, mające na swoim koncie lata świetności i upadku przetrwało, miejmy nadzieję, że już na dłużej.


 

 

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda