Z bardzo dobrej strony zaprezentowały się piłkarki AP Orlen Gdańsk w pierwszym meczu nowego sezonu Orlen Ekstraligi Kobiet. Podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego zremisowały z wicemistrzyniami Polski – Górnikiem Łęczna.

Niedzielne spotkanie przeszło do historii pomorskiego klubu, bowiem piłkarki pierwszy raz gościły rywalki na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk. Zarówno u gospodarzy jak i u gości latem doszło do sporych zmian kadrowych. W gdańskim zespole debiutowały nowe zawodniczki, m.in. piłkarki pozyskane z zagranicznych transferów – Tatiana Dabney i Olga Massombo. Mimo kilku okazji do strzelenia goli, żaden z zespołów nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W gdańskiej bramce bardzo dobrze broniła Marta Michlewicz. Golkiperka AP Orlen Gdańsk popisała się świetną paradą podczas strzału z rzutu wolnego autorstwa łęcznianki Mileny Kaznowskiej. W drugiej połowie meczu groźne uderzenie Oliwii Rapackiej z GKS Górnik Łęczna zostało znakomicie zablokowane przez Gabrielę Zimecką co uchroniło drużynę przed stratą bramki.

Punkt z takim rywalem na pewno można uznać za sukces. – Myślę, że dziewczyny wyszły z meczu obronną ręką. Jakość, doświadczenie z Łęcznej trochę nas paraliżowało, do tego ten piękny stadion, ale poradziliśmy sobie, zagraliśmy dziś bardzo dobrze. W kolejnych tygodniach przy scaleniu tej nowej armii będziemy jeszcze bardziej skuteczni jeśli chodzi o zagrania do bramki – mówi Tomasz Borkowski, szkoleniowiec AP Orlen Gdańsk.

Zadowolona z wyniku jest także grająca w pomocy Angelika Kołodziejek. – Stadion nas zmotywował. Każda z nas świetnie zagrała, szkoda, że nie wpadła bramka – mówi zawodniczka AP Orlen Gdańsk. – Jeszcze się docieramy, są nowe dziewczyny, wydaje mi się, że ten mecz

to był taki przedsmak przed Szczecinem. W Szczecinie wpadnie bramka i wrócimy z 3 punktami – dodała.

AP Orlen Gdańsk – GKS Górnik Łęczna 0:0 (0:0)

Gdańszczanki kolejny mecz rozegrają w sobotę, 26 sierpnia w Szczecinie. Spotkanie z Pogonią rozpocznie się o godz. 12:00.

Fot. AP Orlen Gdańsk