W nocy nad Ranem w miejscowości Rokitnica w powiecie gdańskim doszło do straszliwego pożaru, który pochłonął życie 4-letniego dziecka. Pożar wybuchł w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego i szybko się rozprzestrzenił na całe poddasze, tworząc groźne warunki dla mieszkańców

Do tragedii doszło około godziny 4:00 rano, kiedy to straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze mieszkania. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostało wysłanych dziewięć zastępów straży pożarnej, którzy podjęli desperacką walkę z ogniem. Pomimo ich wysiłków, nie udało się uratować życia małego dziecka, które straciło życie na skutek pożaru.

Na miejscu tragedii pracowały również zespoły ratownictwa medycznego, które udzielały pomocy poszkodowanym. Dwóch mieszkańców zostało rannych, z czego jedna osoba trafiła do szpitala pod opieką lekarzy.

Aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia, ewakuowano 19 osób zamieszkujących budynek wielorodzinny. Akcja gaśnicza trwała przez wiele godzin, a strażacy zmagali się z trudnymi warunkami pracy i intensywnym zadymieniem.

Obecnie na miejscu tragedii pracują prokurator i policja, którzy starają się ustalić przyczyny wybuchu pożaru. Śledczy analizują wszystkie okoliczności zdarzenia, aby dowiedzieć się, co spowodowało tę tragiczną katastrofę.

To niewątpliwie smutna chwila dla mieszkańców Rokitnicy i całego regionu. Tracimy 4-letniego członka społeczności, a dwie osoby borykają się z obrażeniami. Miejmy nadzieję, że śledczy dokładnie wyjaśnią okoliczności tego tragicznego pożaru i zapobiegną podobnym tragediom w przyszłości.

fot. kpp archiwum