Według aktualnych badań pogarszający się stan naszych wód - w tym Bałtyku - nie jest efektem obecnego nawożenia gleby. Dzisiaj odczuwamy skutek nawożenia stosowanego jeszcze w latach 70. i 80. Jak wynika z analiz, wody podziemne, które transportują zanieczyszczenia, długo zalegają pod powierzchnią ziemi, a do rzeki mogą dostać się nawet po kilkudziesięciu latach.

Do Bałtyku trafiają zanieczyszczenia z powierzchni 1.700.000 km2, którą zamieszkuje około 80 milionów osób! Nasze morze jest zagrożone również z innych powodów, m.in. pozostałościami broni chemicznej z II wojnie światowej, wyciekami paliwa z wraków statków oraz resztkami sieci rybackich, w które łapią się wszelkie stworzenia żyjące na morzu. Wody zanieczyszczone są najmocniej w tych rejonach, gdzie występuje największa gęstość zaludnienia oraz najintensywniejsze rolnictwo. Nawożenie wraz z hodowlą zwierząt są aktualnie głównymi źródłami zanieczyszczenia rzek substancjami biogennymi – jest to ok. 90 proc. w skali kraju. Ze względu na umiejscowienie cieśniny, Bałtyk ma powolną wymianę wody z Morzem Północnym i Atlantykiem. Na całkowitą wymianę wody należy czekać nawet 30lat. Sam St. Petersburg, produkuje dziennie emisję związków chemicznych na poziomie około 100 tys. kilogramów.

Według badań naukowców z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, na dnie Bałtyku znajduje się od 36 do 60 tys. ton amunicji, bomb i pojemników z gazami chemicznymi. Kilkukrotnie miało miejsce wypłynięcie beczki z iperytem. W Darłówku, w latach 50., 102 dzieci zostało nim poparzonych a 4 z nich straciło wzrok.

Jak można uratować Bałtyk? W 2017 r. organizacje rybackie zorganizowały wielkie sprzątanie. W czasie akcji wzięło udział 500 łodzi rybackich, zebrano około 147 ton odpadów. W Finlandii zainicjowano rządowy program oczyszczania wraków, jednym z jego głównych celów będzie wydobycia paliwa z wyselekcjonowanych wraków. Główną metodą jest działanie poprzez rozwiązania instytucjonalne oraz instrumenty prawno-ekonomiczne. Najważniejsza jest jednak edukacja ekologiczna. Większość z nas bagatelizuje problem zanieczyszczania morza, a także nie jest świadoma tego problemu.