mobile

Kanapki od uczniów dla potrzebujących

W pięciu gdańskich szkołach uczniowie raz w tygodniu przynoszą jedną kanapkę więcej

Patrycja Biernat
Kanapki od uczniów dla potrzebujących

W każdy poniedziałek w Gdańskiej Szkole Morskiej uczniowie przynoszą ze sobą jedną kanapkę więcej. Następnie zebrane kanapki są przekazywane do Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Nowym Porcie, skąd wieczorem rozwozi je Autobus SOS. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest dyrektor szkoły, Kamil Gajewski.

- Pomysł zrodził się w mojej głowie jeszcze przed wakacjami - mówi Kamil Gajewski. - Pomyślałem, że w społeczności szkolnej jest potencjał, żeby uczniowie raz w tygodniu przynosili jedną kanapkę więcej. Zebrane kanapki można dostarczyć do miejsca, w którym mogliby z nich korzystać potrzebujący. Pomysły były różne, ale ostatecznie najsensowniejsze wydało nam się, aby kanapki trafiły do Autobusu SOS, który jesienią i zimą wspiera osoby bezdomne, a z niego były wydawane razem z zupą. 

Autobus SOS

Autobus SOS działa od 2017 roku i funkcjonuje w okresie, kiedy pomoc jest najbardziej potrzebna, czyli jesienią i zimą. Ma na swojej trasie cztery przystanki, i każdy, kto na nich czeka, otrzyma pomoc. Z autobusu rozdawane są kanapki, ciepła zupa oraz odzież. Autobus startuje ok. godz. 20.15 z pętli autobusowej przy stacji SKM na Przymorzu, ok. godz. 21.15 jest na parkingu między rynkiem a komisariatem przy ul. Białej we Wrzeszczu, ok. godz. 22.15 w zatoce autobusowej przy kinie „Krewetka” w Gdańsku, a ostatnim przystankiem ok. godz. 23.30 jest noclegownia przy ul. Mostowej 1A. Tam autobus dowozi osoby, które chciałyby ogrzać się i przenocować w placówce.  

Nie tylko kanapki

- Właściwie od razu pomyślałem, żeby uczniowie, którzy przynoszą kanapkę, dodali do niej liścik od siebie - wspomina Kamil Gajewski. - Powiedziałem uczniom “Kanapka napełnia brzuch, a liścik napełnia serce. Wasze liściki są wartością dodaną tego gestu". Ja zawsze dodaję jakiś liścik do kanapek, dziś mam dwie, na karteczce narysowałem zielone choinki i napisałem życzenia. Uczniowie dodają je do prawie każdej kanapki. Od prezesa Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta wiemy, że te liściki sprawiają naprawdę dużą radość, te dobre słowa od dzieciaków.  

Do kanapek są więc dołączane liściki, życzenia, rysunki. Pomysłodawca zaproponował też udział w akcji czterem innym szkołom: Szkole Podstawowej nr 19 na Oruni, “dwunastce” na Człuchowskiej, SP nr 86 na Łostowicach i SP nr 4 przy ulicy Łąkowej. Dzięki temu, że każda szkoła robi zbiórkę kanapek innego dnia, mogą one być rozwożone cały tydzień.

- Zadzwoniłem do czterech szkół, nie musiałam dalej dzwonić, bo dyrektorzy powiedzieli natychmiast “tak, robimy to” - mówi Kamil Gajewski. - No więc mamy pięć szkół i dzięki temu obstawiony cały tydzień, każdego dnia te kanapki trafią do potrzebujących. Jak tak dobrze poszło z kanapkami, kiedy już zaczęło być zimno, dołączyliśmy też zbieranie ciepłych ubrań, odzieży zimowej, butów. I tu też jasno określiliśmy, że ubrania mają być w dobrym stanie, czyste, uprane, pachnące proszkiem.  

fot.pixabay

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda