W marcu 1907 roku wkrótce po otwarciu słynnego paryskiego Salonu Niezależnych na teren wystawy wkroczyła policja i zarekwirowała prezentowany tam obraz Wojna rosyjsko-japońska. Uzasadnienie było krótkie: naruszenie zasad dobrego obyczaju oraz publiczna zniewaga głowy państwa. A nawet dziewięciu głów, bo tylu przywódców przedstawiono na płótnie w sposób cokolwiek – nazwijmy to – niekonwencjonalny. Rok później na kolejnym Salonie Niezależnych sytuacja się powtórzyła. Komisarz policji dzielnicy Champ-Elysees osobiście pilnował, by już pierwszego dnia po otwarciu wystawy z ekspozycji zniknęło (tym razem) aż sześć obrazów, których bohaterem był cesarz Wilhelm II. W obu tych przypadkach chodziło o prace polskiego artysty – Bolesława Biegasa, który w stolicy Francji mieszkał zaledwie od kilku lat (a został tu aż do swej śmierci w 1954 r.).